Oddzielono cię od twoich towarzyszy. Wprowadzono do sali gdzie za wysokim biurkiem urzęduje drobny mężczyzna. Dwóch strażników usadawia cię w krześle i przykuwa nogi łańcuchami. Skryba poprawia pióro i rozpoczyna skrobać.
Vaezir Anadeus -czekam w ciszy
Pieter -(uśmiechając się serdecznie) Witaj Vaezir. Mam do ciebie parę pytań. Jesteśmy tutaj dzisiaj, aby porozmawiać o postępowaniu sądowym wszczętym przeciwko tobie i twoim towarzyszom przez władze w Boggenhafen. Zostałeś dość poważnie oskarżony przez władzę miasta, na podstawie informacji, które do mnie dotarły. Nie jestem pewna, czy w pełni zdajesz sobie sprawę ze skali tego, co ty i twoi towarzysze uczyniliście w tym mieście.(spoglądając na Vaezira z troską) Niestety, mimo znacznej liczby dowodów w tej sprawie, widzę w nich pewne luki. Twoje zrozumienie i współpraca mogłyby pomóc w ich uzupełnieniu. Czy jesteś gotów wspomóc mnie w tym celu?
Vaezir Anadeus -Jestem.
Pieter -(uśmiechając się serdecznie) Dziękuję, Vaezir, że jesteś gotów współpracować. To bardzo ważne dla rozwiązania tej sprawy. Teraz, pozwól, że wyjaśnię trochę więcej o naszym stanowisku i obawach.(spojrzenie Ingmara staje się bardziej poważne)Widzisz, Vaezir, zgromadziliśmy znaczną ilość dowodów obciążających w tej sprawie. Świadkowie, materiały dowodowe i relacje pokazują, że ty i twoi towarzysze byliście zamieszani w poważne incydenty w Boggenhafen. Skale tych wydarzeń trudno jest zignorować. (Ingmar chwilę milczy, zastanawiając się) Jednak patrząc na te dowody, dostrzegam pewne luki, które mogą zostać wykorzystane przez twoją obronę. Moje obawy wiążą się również z tym, że nie dostrzegam jasnych motywacji, które by pchnęły całą drużynę do popełnienia tych czynów. Zdaję sobie sprawę, że istnieją różne sfery życia, które mogą prowadzić do niefortunnych decyzji, ale chciałbym lepiej zrozumieć twoją sytuację. (Ingmar wygląda na zaniepokojonego i oczekuje odpowiedzi)
Vaezir Anadeus-W sensie? Rozumiem luki i brak motywacji, ale o co chodzi ze sferami życia?(Vaezir jest dosyć zkonfundowany)
Pieter- Przepraszam za zamieszanie, Vaezir. Chciałbym poznać więcej informacji na temat twojego wcześniejszego życia i zainteresowań. Czy mógłbyś mi powiedzieć, czym się zajmowałeś przed tym incydentem w Boggenhafen? Jaki jest twój zawód lub jakie pasje sprawiają ci największą satysfakcję? Chciałbym lepiej zrozumieć twoją motywację i ewentualne okoliczności, które mogły wpłynąć na to, co się wydarzyło.(Oczekuję odpowiedzi od Vaezira)
Vaezir Anadeus -Mam zacząć od urodzenia, czy od złożenia grupki przyjaciół?
Pieter -Nie ma co się denerwować chciałbym na początku lepiej cię poznać szanowny elfie, na razie wystarczy że powiesz mi czym się zajmujesz, jaki konkretnie zawód powiadasz i czy posiadałes wcześniej inne zajęcie zarobkowe
Vaezir Anadeus -Aktualnie jestem uczniem z kolegium metalu, a wcześniej byłem giermkiem.
Pieter -(Zaskoczeniem reaguje ) Takie szanowne procesjami się zajmować Jest pod zdziwieniem Jak to sie stało ze giermek zajął się magią?
Vaezir Anadeus - Zawsze mnie interesowała metalurgia, a po jakimś czasie zauważyłem, ze czasem topi mi się metal w rękach i tym podobne, więc jak byłem w Altdorfie, byłem w kolegium metalu i stałem się uczniem. A przy okazji mój rycerz od paru lat nie żyje.
Vaezir Anadeus -A przy okazji mój rycerz od paru lat nie żyje.
Pieter -Pewnie musiało to elfen strasznie poruszyć śmierć towarzysza i mentora, można wiedzieć jak ów rycerz zginą?
Vaezir Anadeus-W walce ze zwierzoludziami.
Pieter -Pewnie ta strata dość zabolała szanownego elfa(Chwila ciszy)
Vaezir Anadeus-Była pare lat temu. Jako giermek widziałem wiele tego, a już się pogodziłem z tym dawno.Ale dziękuje za uprzejmość.
Pieter -Czy można wiedzieć co robił elfi rycerz na ziemiach Imperium był w postaci ambasadora czy może miał inna misie?
Vaezir Anadeus -Grupa mojego rycerza była w dosyć dobrych stosunkach z wieloma ludźmi. Pomagaliśmy im. Oni nam. Jeździliśmy naokoło, pomagając i wykonywajac polecenia.
Pieter -A co na to twoj rodzice? Widząc ciebie to jesteś dość młodym elfen na pierwszy rzut oka, czy możesz mi powiedzieć jak się zwą twoi rodzice i skąd pochodzą?
Vaezir Anadeus -Porzucili mnie w lesie jak się urodziłem.(Veazir jest spokojny, nie ma problemu odpowiadając na pytania/e)
Pieter -Dobrze rozumiem twoje zaniepokojenie(że smutkiem w oczach, nad bólem którym wycierpiał veazir)To może przejdźmy do milszych czasów skąd znasz knuta, Artura oraz Hermana?
Vaezir Anadeus-Artura znam od dziecka. Byłem jako giermek w jego wiosce wiele razy, więc się przyjaźniliśmy. Herman mnie już pare razy uratował od śmierci, też go długo znam. Knuta znam od paru tygodni, ale jest to równie dobry przyjaciel.
Pieter -W jaki sposób Herman uratował ciebie przed śmiercią?W bójcie cię osłonił?
Vaezir Anadeus -W bójce, od rany zwierzoludzia, pare razy się zdarzyło ze sobie nabroiłem i musiał mnie latać.
Pieter -Jak rozumiem Herman jest cyrulikiem waszym ?
Vaezir Anadeus -Lekarzem bardziej, ale tak.
Pieter -Możesz szanowny elfie powiedzieć gdzie Herman uzyskał takia wiedzę? Czy na Uniwersytecie w nuln czy Aldorfie albo może miał praktyki w gildii?
Vaezir Anadeus -Szczerze niewiem, ale wiem ze ostatnio jak byliśmy w Altdorfie, to Jakaś licencje zdobył. Niezbyt się na tym znam, więc nie wiem jaka dokładnie.
Pieter -Musi być strasznie uzdolniony, uzyskać licencję w tak młodym wieku A jak pan ocenia jego zdolności w sztuce medycznej?
Vaezir Anadeus -Wysoko.
Pieter -A jakim jest człowiek ów Herman, chodzi o... Jakby to ująć charakter, czy jest ciekawskim człowiekiem czy może doży do celu nie martwiąc się o konsekwencje, czy może ma jakieś dziwne nawyki.Czy może doży do osiągnięcia perfekcji w swoich zdolnościach
Vaezir Anadeus-Dąży jak każdy inny, do udoskonalenia swoich umiejętności.
Pieter -Rozumiem można powiedzieć że jest to człowiek z wybitnymi zdolnościamiA co robił u was knut?
Vaezir Anadeus -spierał psychicznie (z lekkim uśmiechem na twarzy)
Pieter -widząc wasze zachowanie podczas waszego pojmania, mogę zauważyć że jesteś najbardziej kompetentną osobą w całym zespole. co by się stało gdybyście uciekli z miejsca zbrodni? bycie magiem oraz banitą, kiepsko byś skoczył Aeazir, skoro ty jesteś szefem, knut wspiera wasz psychicznie a herman fizycznie, to Artur jest wsparciem dystansowym, widząc jego ekwipunek można powiedzieć że jego zadów polega na walce z bronią palną, możesz mi powiedzieć czym się zajmuje Artur, jaki zawodem się pała, czy zarabia na życie jako strażnik albo jako zwykły awanturnik?
Vaezir Anadeus-Artur jest moim ochroniarzem. Jako uczeń magii, ktoś musi dopilnować, abym nie poszedł w zła stronę, i jeśli tak się stałoby, to ma prawo mnie zabić.
Pieter -Naprawdę vaezir sądzisz że twój przyjaciel byłby w stanie cię zabrać?
Vaezir Anadeus-Gdyby do tego doszło, pewnie sam bym się zabił. Magia chaosu jest z mojej niewielkiej o niej wiedzy okrutna i straszna.
Pieter -Ale szanowny magu czy kiedykolwiek zdarzyła się sytuacja żeby Artur był potrzebny? Pierwszy raz słyszę o tym by mag kolegialny potrzebował ochrony lub opiekuna
Vaezir Anadeus -Nie, ale zawsze kolega się przydaje
Pieter-Jak można się spytać z jakiego kolegium jest szanowny elf?
Vaezir Anadeus - Kolegium metalu/złota
Pieter -W takim razie Artur musi być wybitnym Wojownikiem, skoro ma być na straszy szanownego maga, pewnie ser veazir nie dość że nauczył się władać magia to i zapewnie mieczem także będąc giermkiem
Vaezir Anadeus -Troche się znam na obu, Artur jest dobrym wojownikiem. W walce na miecze niebawem by mnie pokonał.
Pieter -A jak mu idzie władanie bronią palną?
Vaezir Anadeus -Dosyć dobrze. Dobry cel, dobra kontrola. Tam gdzie chce trafić, tam trafi.
Pieter -A jak można ocenić jego charakter, jakim jest człowiek musi być dość prawy skoro może nawet poświęcić swojego przyjaciela, by uchronić go przed chaosem
Vaezir Anadeus-Owszem.
Pieter -Dobrze może teraz przejdźmy to teraźniejszych czasu, co na to szanowny elf?
Vaezir Anadeus-Pasuje.
Pieter - (Uśmiecham się szczerze do elfa) Jaki los spowodowało że szanowny veazir oraz jego kompanii przybyli do boggenhafen?
Vaezir Anadeus -Tak jakoś wyszło.
Pieter - czy mógłbym elfa prosić o skrót wydarzeń który spowodował, pojawienie się szanowanego elfa w tej niekomfortowej sytuacji? proszę o podanie najważniejszych wydarzeń później zajmiemy się szczegółami w tej chwili chciałbym prosić o podanie chronologii, od pojawienia się w mieście po skończeniu w areszcie.
Vaezir Anadeus - Przyjechalismy do miasta, uczestniczyliśmy w szafenfest, uciekł „przez nas" takiemu maltezjuszowi Goblin z wystawy, musieliśmy go szukać po kanałach, tam znaleźliśmy coś nieciekawego, i wszystko poszło potem w dół. (Vaezir opowiada słabo, nie zrozumiałe. Nie jest mu łatwo wytłumaczyć wszystkiego na raz.)
Pieter - spokojnie vaezir, co było po kanałach?
Vaezir Anadeus- Po kanałach, mieliśmy pare nieprzyjaznych spotkań z lokalsami, ale do niczego złego nie doszło, wtedy chyba zaszliśmy do dymów, i spotkaliśmy przywódcę gildii metalurgów, gdy jeszcze żył.
Pieter - przywódcą gildii metalurgów zajmiemy się później, proszę kontynuuj
Vaezir Anadeus -Znowu na szafenfest, bo darmowe jedzenie za wstążkę, a zawsze warto oszczędzać, byliśmy dalej. (Vaezir lekko się stresuje, ma problemy z przypomnieniem sobie niektórych wydarzeń.)
Pieter - nie ma co się stresować może chwile przerwy potrzebujesz? może się czegoś napijesz?
Vaezir Anadeus - Przydała by sie. Wiem ze to glupie pytanie, ale nie macie przypadkiem czegoś słodkiego? Lepiej się czuje jak jem coś słodkiego.
Pieter - czegoś słodkiego? hymmm.... może się napijesz dość mocno rozcieńczonego słodkiego wina?
Vaezir Anadeus - Możliwe, ale wole nie pic przy czymś takim ważnym. Woda mi też dobrze zrobi.
Pieter - no dobrze, poczekaj tu namnie veazir zaraz przyniosę wodę oraz może coś słodkiego
Vaezir Anadeus - Dziękuje bardzo. (Czeka jak najspokojniej jak zestresowany elf może)
Pieter - (ingmar przychodzi do veazira z wodą oraz talerzem pełnym ciastek) prosze czenstuj się Ser Veazir przechodząc do rzeczy jak się stało że cała twoja drużyna znalieżliście się w posiadłości Friedricha Magirius (ingmar przychodzi do veazira z wodą oraz talerzem pełnym ciastek) prosze czenstuj się Ser Veazir
Vaezir Anadeus - Dziękują bardzo Jak chodzi o magiriusa, to niewiem wiele, jako ze moi koledzy z nim się pierwszy raz spotkali jak byłem chory. Wysłał nam chłopca który powiedział rzeby pójść do niego do domu, a jak tam doszliśmy, to wpuścił nas sługa, a magirius nie żył. Sługa nam coś powiedział w stylu: nie mieszajcie się w nieswoje sprawy i się rozpłynął. Nie wiem jak, bo to magia zwykła nie była.
Pieter -(zaniepokoimy spogląda) co mam rozumieć jeśli chodzi o to że to magia zwykła nie była?
Vaezir Anadeus-Jako mag, widzę wiatry magi. Jak patrzyłem na chłopca, który się rozpływał przed moimi oczami, wiatrów magi nie widziałem.
Pieter -a co się stało dalej bo tego samego dnia zostaliście złapani w prywatnym magazynie, dlaczego tam się udaliście?i w jakim celu?
Vaezir Anadeus -Na to jest wiele wyjaśnień, ale wole nie mówić tego bez kogoś z przyjaciół, aby mnie poprawić lub wypełnić luki.
Pieter - no wątpię by jakikolwiek twój towarzysz by pomógł magowi w tej sytuacji, jako członek kolegium metalu powinieneś być najbardziej kompetentną osobą do wypowiedzenia sie na temat.
Vaezir Anadeus - W kanałach znaleźliśmy świątynie chaosu.
Pieter - jaką świątynie chaosu?
Vaezir Anadeus - A jaka ma byc?
Pieter - za przeproszeniem szanowanego mistrza ale kompletnie się na tym nie znam wiem że są 4 bóstwa chaosu które ze sobą walczą, czy może się mylę?
Vaezir Anadeus - Owszem. Nie bede wymienial ich imion, ale znam.
Vaezir Anadeus - Z tej świątyni doszło do innych dowodów, na których z kolei moi koledzy się lepiej znają, ale w tym magazynie miał się odbyć organizowany przez holta Hagena rytuał. Miał po swojej stronie tego chłopca, który mu coś podpowiadał i szeptał.
Pieter - a co się stało z tym holta Hagena? został zabity przez was czy unieszkodliwiony?
Vaezir Anadeus - Przez nas unieszkodliwiony. Potem coś go wciągnęło przez portal do chaosu, mówiąc, ze po raz ostatni go zawiódł. (Vaezir je już 5 ciastko)
Pieter - dobrze to może zacznijmy od kanałów, dlaczego rzekomo przez was uciekł Goblin z wystawy i trawił do kanałów?
Vaezir Anadeus - Przestraszył się mnie. Gobliny boja się elfów przez wieki wytępienia ich rasy przez elfów.
Pieter - w ten sposób trafiliście do kanałów? i tam znaleźliście świątynie chaosu?
Vaezir Anadeus - Sędzia Richter nam dał taki wyrok. Więc tak, kazano mam zejść do kanałów, gdzie idąc tropem goblina znaleźliśmy świątynie:
Pieter - w jaki sposób połączyliście nie jakiego holta Hagena ze świątynią w kanałach?
Vaezir Anadeus - Wiele rzeczy do tego doszło, ale głównym powodem był dysk w świątyni, który przywódca gildii metalurgów wykonał dla holta Hagena pod pretekstem zegara. Niebawem jest możliwość, ze zabili go kultysci, bo nieświadomie ich odkrył.
Pieter - to by wiele wyjaśniało
Vaezir Anadeus - Owszem.
Pieter - a co się stało z lokalami po wyjściu z kanałów?
Vaezir Anadeus - W sensie (Vaezir już zjadł prawie wszystkie ciastka)
Pieter - mówiłeś że "Po kanałach, mieliśmy pare nieprzyjaznych spotkań z lokalsami" co mam przesto zrozumieć?
Vaezir Anadeus - Pare tragarzy, duży chłop prawie się wdał z nami w bójkę, nic, czego nie można załatwić piwem i paroma zdaniami.
Pieter - czy któryś z nich miał drewniany miecz z elfickimi napisami?
Vaezir Anadeus - Nie. Ten miecz zabrał mi strażnik, po innego sytuacji.
Pieter - czyli ten miecz jest szanownego Ser Veazira?
Vaezir Anadeus - Tak. Jest dla mnie bardzo ważny.
Pieter - czym ten miecz jest dla pana? czy może Ser Vaezir wie co znaczy ten napisa wyryty na nim?
Vaezir Anadeus - Pisze „sila i szacunek"
Pieter - wszystko teraz się układa w piękną całość Ser Vaezir czy możesz mi teraz powiedzieć jakim sposobem ustaliliście miejsce odbywania się rytuału? po ucieczce z posiadłości Friedricha Magiriusa?
Vaezir Anadeus - Magirius wyskrobal na buirku.
Pieter - można wiedzieć co wyskrobał?
Vaezir Anadeus - Whs1317.
Pieter- i tak to połączyliście z dokami, powiem szczerze genialnie sam bym na to nie wpadł. kiedy się udaliście zabiliście kogoś innego oprócz holta Hagena?
Vaezir Anadeus - Nie, chyba nie. Ale podczas chaosu bitwy mogło coś się stać.
Pieter - czy któryś z pana podwładnych chciał, uciec z miejsca rytuału?
Vaezir Anadeus - Nie pamiętam. Wszystko działo się bardzo szybko. (Vaezir już zjadł wszystkie ciastka.)
Pieter - można wiedzieć do czego służył rytuał jaki miał cel oraz zadanie?
Vaezir Anadeus -Niewiem dokładnie, ale miał coś przywołać.
Pieter - no w sumie ostatnie pytanie i możemy kończyć rozmowę.
kim jest holta Hagena?
Vaezir Anadeus - W sensie?
Pieter - kto to jest?
Vaezir Anadeus - No przecież jest to mayor - to znaczy były mayor, miasta
Pieter - dobrze veazir dziękuję za dość wyczerpujące zeznanie sadze, że pomogą sędziemu na wydaniu uczciwego wyroku ( Ingmar uśmiecha się do veazira, wyciąga dłoń w stroną elfa) ciastka się skończyły więc uciśnijmy sobie dłonie i się spotkamy w rozprawie sądowej
Vaezir Anadeus - Dziękuje. (Uściskam dłoń)
Pieter - (Igmar wychodzi z pokoju)